sobota, 21 lutego 2015

Mała SPIDERwoMANka :) - czyli DIY o tym jak zrobić spódniczkę z tiulu

Tak naprawdę miał tu być post o Benie i Gastonie - bohaterach bajki 'Małe królestwo Bena i Holly'..
Tzn o Rycerzyku przebranym za elfa Bena i Groszku przebranym za biedronkę Gastona..
Ale w tym roku jakieś grypopodobne paskudztwo wyeliminowało nas z przedszkolnego balu karnawałowego :(..

Na szczęście okres karnawału nie został twórczo 'zmarnowany' :)

Padło wyzwanie - SPIDERMANka!!! :))
A ja takie wyzwania po prostu uwielbiam!!!! :)


Pamiętacie Misie - dziewczynkę, dla której kiedyś zrobiłam Królewnę i Smoka ?
To właśnie Misia ze swoją mamą wpadły na genialny pomysł - spidergirl !! :)

Najpierw miała być tylko spódniczka.
Miała być z tiulu - duuużo warstw niebieskiego tiulu..
Ale - 'tak na szybko' trudno znaleźć spider-niebieski tiul i to taki który ułoży się w spider-baletową spódniczkę ;).. - choć myślę, że to nie znalezienie 'odpowiedniego' tiulu - wyszło kreacji tylko na dobre :)

Tiul był sztywny, dość ciężki jak na tiul i bardziej 'kryjący' niż tiule, z którymi 'współpracowałam' dotychczas :) Dzięki temu efekt jest taki bardziej 'shakirowo-plemienny' zamiast baletowy ;)



Spódniczka zamiast na gumce zrobiona jest na wąskiej aksamitnej zawiązywanej tasiemce.
Próbowałam zawiązywać poszczególne paski na gumce - ale coś mi było 'nie-tak' i ostatecznie zdecydowałam się na tasiemkę. Tasiemki musi być nadmiar w porównaniu do obwodu w talii tak by wystarczyło na wywiązanie ładnej kokardki :)


Wykonanie takiej spódniczki jest dość proste w teorii - choć pracochłonne w praktyce.
Najpierw tiul pocięłam na paski o długości dwukrotnie większej niż zaplanowana długość spódniczki i  szerokości zależnej od rodzaju tiulu - tak by tiul ładnie wywiązywał się na tasiemce.
Następnie każdy pasek 'przewiązywałam' przez tasiemkę. Na zmianę raz czerwony - raz niebieski - bardzo ściśle jeden przy drugim - aż do 'zapełnienia' tasiemki na długości równej odwodowi talii.
Na koniec jeszcze raz mocno zsunęłam wszystkie paski na tasiemce i uzupełniłam do żądanego obwodu. Całość zakończyłam kokardką.

Do spódniczki dziewczyny wymyśliły maskę.
Zaproponowałam maskę z filcu - bo jest miękki i bezpieczny - dziecko nie ukłuje się przypadkowo jak np maską ze sztywnego kolorowego bloku.

Zaproponowałam skromną i klasyczną maskę - czerwoną z wyszytą pajęczynką.


Od wewnętrznej strony maska podprasowana jest flizeliną - tak żeby trzymała formę i żeby filc nie rozciągał się.
Dodatkowo w zupełnie niewidoczny z wierzchu sposób przymocowana jest od spodu czarna cieniutka gumka - z małą możliwości regulacji ;)..

To tyle mojej pracy :)

Kończąc - pozwólcie, że Wam przedstawię - SPIDERGIRL :) ...

*zdjęcie z cyklu - rano, szybko i z telefonu ;)



Nie mogę też nie zacytować mamy Misi - "GIRLPOWER! Ktoś musi te wszystkie księżniczki ratować!" ;)



PS. Podoba mi się bardzo ta kiecka!!..
Chyba nawet przeproszę się z cholernym tiulem ;)..

4 komentarze :

  1. re-we-la-cja!! :) pomysł i wykonanie - super!

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny pomysł na spódniczkę a cała stylizacja na medal. Bardzo mi się podoba. Prawdziwa spidermenka:)

    OdpowiedzUsuń

UWAGA ! ! ! ..
tu oto jest możliwość pozostawienia komentarza ;)
Będzie mi bardzo miło jeśli podzielicie się ze mną swoimi spostrzeżeniami i/lub uwagami.