piątek, 16 maja 2014

Dora - lalka przytulanka

.. inspirowana bohaterką bajki "Dora poznaje świat"

Tak naprawdę miał tu być post o torebce w kształcie żaby.. ale mała Hania zmieniła zamówienie ;)..
Okazało się, że torebek ma jak na prawdziwą kobietkę przystało całkiem sporo, a Dorę tylko na bluzeczce.. Dogadałam się więc z Hanią, że spróbuję zrobić Dorę (!)..

Dla niewtajemniczonych podgląd na postać - pierwowzór w bezpośrednim porównaniu z Dorką -  przytulanką :)


UWAGA ! ! !  - to nie jest konkurs pt."znajdź różnicę" ;)  ..
Choć różnic tu sporo(!) zadbałam też o kilka podobieństw - wszak inspirować to wzorować się na kimś/czymś - więc podobieństwa być muszą :)



Na pierwszy rzut - ubranko.



Zawsze miałam problem z nazywaniem kolorów - choć je rozróżniam ;)..  W każdym razie kolory starałam się dobrać możliwie najbardziej zbliżone do oryginalnych 'dorowych'.
Tak jak Dora - lala została ubrana w pomarańczowe spodenki i wrzosowo-liliową(?) bluzeczkę.
Nie podobały mi się proste wykończenia więc  'ozdobiłam' końce rękawków i dół bluzki.. podobnie dekolt, który z tyłu zawiązywany jest na kokardkę. Komplet jest zdejmowany - można prać ;)..


Buty i skarpetki są namalowane, podobnie 'dorowa' bransoletka..
Przynajmniej się nie zgubią - tudzież nie zwędzi ich lis Rabuś ;)!..

Włosy okazały się największym wyzwaniem. Oryginalny kształt fryzury Dory -jest dla mnie właściwie nie do podrobienia. Efekt gładkiej i dość szerokiej powierzchni w przypadku postaci malowanej wygląda super! Dużo trudniej  natomiast zastosować taki efekt do uszytej lalki - w dodatku do lalki-przytulanki (która, jak wiadomo musi być bezpieczna podczas zabaw i tulenia:).. )..
Wszystkie 'przymiarki' włosów w kształcie takim jak na rysunku sprawiały wrażenie, że lalka ma czapkę lub kaptur.. Pozostało mi zrobienie włosów z przędzy akrylowej - co też nie przyszło łatwo.


Dora ma rozpuszczone włosy- więc przędzę musiałam wszyć dosłownie na całej powierzchni wyznaczonej na włosy- tak by na żadnym jej fragmencie nie było prześwitów tkaniny. Fryzura żadnej lalki dotychczas nie zajęła mi tyle czasu co włosy Dorki. Ale za to są tak wszyte - że można dosłownie nosić Dorkę za włosy ;)
Co do koloru to lala ma ciemnobrązowe włosy - choć na zdjęciu wyszły niemal jak czarne..

O oczach nie będę się zbędnie rozpisywać - są duże i brązowe, ale dodatkowo ozdobione rzęsami.. bez rzęs jakoś mi nie wyglądały..
/..i zauważyłam pewien postęp - coraz mniej trzęsą mi się ręce gdy maluje lalkom oczy ;).. /



Znakiem rozpoznawczym bajkowej Dory jest jej 'backpack'.
Dorka zrobiona dla Hani też ma swój plecaczek :) i uwierzcie mi - poza tymi zdjęciami jest fioletowy ;)..


Choć jest nieduży to zapinany na guzik - tak żeby Hania z Dorką mogły coś w nim sobie schować ;)
Na plecach też wygląda całkiem nieźle:



Lata u nas jeszcze nie ma - a Dorce- przytulance zdecydowanie przydałby się spacer w słońcu lub dużo soku z marchwi - co by nabrała kolorów jak jej pierwowzór ;)..

Poprawka kokardki przy bluzeczce, plecak na plecy..
Jeszcze tylko pamiątkowa fotka z Misiem...


Hop do torebki.. i w drogę do Hani:)!

Jakoś te wszystkie moje szyjątka nigdy długo u mnie nie posiedzą.. Wprost spod igły - na chwilkę przed obiektyw i już ich nie ma ! :)

Haniu! ponieważ wiem, że oglądasz z Mamą mojego bloga - to teraz specjalnie dla Ciebie ciotka przesyła OGROMNEGO BUZIAKA :* !!!!.. <cmok!>

6 komentarzy :

  1. Ja również mimo że Hani nie znam przesyłam Buziaki! Była lala dla Ali, teraz lala dla Hani obie śliczne jak ich właścicielki

    OdpowiedzUsuń
  2. Czy Ty oby aby Sylwio nie posiadasz zaczarowanego olowka? Jak z obrazka Ci to wszystko wychodzi, na zywo pewnie jeszcze lepiej!!
    Ja juz wytezam umysl na swoje (podwojne, wiadomo) zamowienie! Wysle jak tylko bedzie gotowe. pozdrawiam, N&K

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :).. Ołówki raczej normalne - ale maszyna ..kto wie ;)..
      Dziękuję:)
      ..i pozdrawiam :)!

      Usuń
  3. Ciocia Sylwia oczywiście stanęła na wysokości zadania i Dora wyszła przecudowna! :) Teraz są z Hanią najlepszymi przyjaciółkami, które jak na podróżniczki przystało mają wiele przygód. Dodatkową radość Hani sprawiło zdejmowane ubranko i plecak do którego da się włożyć mini-mapkę i kilka drobiazgów. Także właścicielka Dory bardzo, ale to bardzo zadowolona! :D Dziękujemy ślicznie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) .. i bardzo, bardzo się cieszę :)!

      Usuń

UWAGA ! ! ! ..
tu oto jest możliwość pozostawienia komentarza ;)
Będzie mi bardzo miło jeśli podzielicie się ze mną swoimi spostrzeżeniami i/lub uwagami.