czwartek, 1 maja 2014

W roli głównej - OBRĄCZKI


Jednym z bardzo pierwszych moich pomysłów szyciowych było zmierzyć się - a właściwie zrobić swoją - salafkową wersję poduszeczek pod obrączki..

 

 
Założenia miałam niezwykle proste. Poduszka - poduszką, ale w końcu w dniu ślubu najważniejszym atrybutem są przecież  obrączki (!).. Chciałam zrobić poduszkę, która po prostu pięknie wyeksponuje
te dwa krążki.



Mój przepis na poduszkę - to niejako alternatywa do poduszek dostępnych na rynku.
W prawdzie o gustach się nie dyskutuje i nie chcę tu uprawiać żadnego negatywnego marketingu -
bo zwyczajnie - każdy lubi to co lubi :)..

W każdym razie wiedziałam, że na pewno nie chcę powielać poduszeczek - satynowych, atłasowych, zrobionych z gotowych półproduktów..
Chciałam by na moich poduszkach błyszczały tylko obrączki!


I zasadnicza różnica- wykombinowałam sobie to tak żeby obrączki 'stały w poduszce'..
Żadnych tasiemek, tym bardziej żadnego naklejonego pudełeczka na obrączki na poduszce..


I jeszcze jedna różnica - rozmiar.
Poduszki, które uszyłam są znacznie mniejsze w porównaniu z 'rynkowymi' (które mają najczęściej 20x20 cm). Żeby jeszcze bardziej podkreślić ważność obrączek i jeszcze bardziej je wyróżnić na tle poduszki - te, które proponuję mają ok 14x14cm.





 Jeśli chodzi o wykorzystane tkaniny to sama natura :) Mamy tu 100 % len plus bawełniana koronka..

 

Na marginesie powiem, że z zaplanowanych dwóch - zrobiłam trzy ;)..
Nie to, że byłam taka rozrzutna ;).. czysta złośliwość - sadza wleciała przez okno i znalazła sobie możliwie najładniejsze lądowisko - i co było dalej - można się tylko domyśleć ;)..


Oczywiście jako produkt szyty na indywidualne zamówienie - kolorystyka jak i wielkość otworków
na obrączki jest ściśle do uzgodnienia..

W każdym razie jedno jest pewne - są bardzo fotogeniczne ;)..
Dosłownie nie mogłam przestać robić zdjęć :D!!..


Tu w roli głównej wystąpiły nasze obrączki - podane kiedyś na tacy w kościele ;)


PS. To nie jest moje ostatnie słowo w temacie poduszek na obrączki.. Projektów w takiej opcji  'len/koronka/na stojąco' mam jeszcze kilka..
ALE!! Mam jeszcze jeden pomysł - to już alternatywa totalna!!..
Ja Was jeszcze zaskoczę ;)..

3 komentarze :

  1. Już się nie mogę doczekać!! Jak zwykle śliczne :) NW

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)!!.. ..tym razem też się nie mogę doczekać ;).. nie mniej doba coś mi się ostatnio skurczyła - choć niby dzień coraz dłuższy ;).. i mam jeszcze masę 'papierkowej roboty'.. buziak!

      Usuń
  2. "Ślubne obrączki"

    Dla mojej dużej i twej małej rączki,
    w wieczór przy wtorku,
    kupiłem dla nas ślubne obrączki
    w "Juwelitorgu".

    Bo nasze dawne, gdy była bieda,
    strach i areszty,
    musiałaś, miła, na życie sprzedać
    w roku czterdziestym.

    A dziś dni nasze nawet marzenia
    śmiałe przerosły
    i w samolocie wiozę, w przestrzeniach,
    obrączkę z Moskwy;

    pode mną chmury, jak panny w bieli,
    w złocie warkoczy.
    Lot nad granicą, która nie dzieli,
    ale jednoczy -

    i znów twe rzęsy i twa serdeczność,
    jak trawa, miękko...
    A pamiętasz ten wiersz,
    że "przez wieczność, przez wieczność
    świecić będą obrączki na ręku"?
    Autor: Konstanty Ildefons Gałczyński

    OdpowiedzUsuń

UWAGA ! ! ! ..
tu oto jest możliwość pozostawienia komentarza ;)
Będzie mi bardzo miło jeśli podzielicie się ze mną swoimi spostrzeżeniami i/lub uwagami.