czwartek, 12 czerwca 2014

Bajka. Królewna i Smok

Dawno, dawno temu.. Za siedmioma górami i siedmioma lasami - żyła sobie królewna Lala.
Była bardzo mądra, skromna i dobra, a do tego bardzo piękna.


Miała piękne brązowe oczy, długie włosy w ślicznym odcieniu blondu.. i jak na królewnę przystało -
jej główkę zdobiła szczerozłota ;) korona..



Lubiła skromne sukienki. Szczególnie upodobała sobie jedną - różową w białe kwiatki..


Uwielbiała chodzić boso :)
..a w tajemnicy Wam zdradzę, że pod sukienką nosiła śliczne 'gatki' ;)..


.. i był w tej bajce też smok :)



Piękny był! :).. Duży, silny i bardzo mądry..




Przez cały czas czuwał nad swoja królewną.

Miał specjalne nakładki na swoich łapkach - tak by w każdej chwili mógł unieść Lalę i polecieć z nią daleko..

W groźnych sytuacjach - np. gdy atakowała ich jakaś wielka groźna bestia;)..

**
..brał swoją królewnę- i odlatywał z nią w bezpieczne miejsce..

**

Wtedy mieli chwilę na odpoczynek..

**

Spędzali razem całe dnie..
Bo tak na prawdę ich życie było ciągłą wędrówką..
Lala kiedy była zmęczona i nie miała już sił iść - to albo wsiadała na smoka..

**

albo smok brał ją 'na ręce'..


.. i dzielnie kroczyli dalej.

Niekiedy w trudzie i zmęczeniu - ale cieszyli się, że mimo wszystko zawsze mogą być razem..


Smok nieprzerwanie dbał o to, by jego ukochanej nikt i nic nie zagrażało..



 Wszędzie gdzie pojawiali się - nieśli ze sobą radość i wszyscy życzyli im wytrwałości i szczęścia!

**



A jak to się stało - że królewna Lala była zakochana w smoku - przeczytajcie sami...



Pewnego dnia podczas święta wina - Lala poznała przystojnego królewicza Foka.
To była miłość od pierwszego wejrzenia :). Od tego dnia Lala i Fok byli nierozłączni..
Jeździli razem na pikniki i niemal każdego dnia odwiedzali poddanych..
Świata poza sobą nie widzieli.. Byli pewni, że do końca życia chcą już być razem..
Królewicz poprosił królewnę o rękę - a ta zgodziła się bez wahania.

Wyprawiono huczne wesele, na które zaproszeni zostali wszyscy poddani i władcy z sąsiednich królestw.  Wesele było cudowne. Orkiestra pięknie przygrywała, królewna ze swoim królewiczem - wyglądali wprost zjawiskowo. Każdy życzył im szczęścia i wszelkich pomyślności.
Ucztowanie trwało trzy dni i trzy noce..
Wśród gości była też pewna starsza kobieta. Uchodziła za dziwaczkę, ale tylko nieliczni wiedzieli,
że pod postacią dziwnej i biednej staruszki ukrywa się straszna wiedźma!!..
Przez całe wesele wiedźma bacznie przyglądała się Młodej Parze i zazdrościła im ich szczęścia..
W jej głowie powstał plan - że rozdzieli Lale i Foka na zawsze..

Próbowała wielu sposobów - ale, że miłość i dobro zawsze zwyciężają - nie udało się jej sprawić by zakochani zaczęli się nienawidzić..
Stara wiedźma jednak cały czas coś knuła.. I zawsze wtedy kiedy Lali i Fokowi wydawało się
że jej już nie ma - to pojawiały się w ich życiu kłopoty..
Raz Fok płynął łodzią, która nagle - jakimś dziwnym sposobem zaczęła napełniać się wodą.
Królewicz nie umiał pływać.. wody w całej łodzi było coraz więcej - aż łódź zaczęła tonąć..
Na szczęście widziała to wszystko Lala i skoczyła na pomoc swemu ukochanemu.. Uratowała Foka. Potem dowiedzieli, się, że ktoś widział wiedźmę jak majstrowała przy łódce królewicza..
Innym razem Lala zjadła poziomki, na które wiedźma rzuciła zły czar.. Lala zaczęła kaszleć i krztusić się! Na szczęście Fok usłyszał co się dzieje i zdążył przybiec na pomoc królewnie..

Stara wiedźma wciąż była gdzieś blisko i kombinowała jak tu rozdzielić młodych..
Wymyśliła, że skoro jej próby nie przynoszą rezultatów to zamieni Foka w smoka...
Zaczaiła się w krzakach i kiedy Fok wracał z krótkiej podróży rzuciła na niego swój czar!!!..
- Czary-mary .. hokus - pokus - zmieniam przystojnego Foka w zielonego smoka!!!..
Coś trzasnęło i błysnęło.. Fok upadł i ciężko było mu się podnieść..
Wstał - patrzy - a jego dłonie zmieniły sie w jakieś dziwne zielone łapy..
Jego nogi - stały się potężne i zielone i wcale nie przypominały jego nóg !!
Z tyłu wyrósł mu wielki ogon..
Nie wiedział co się stało.. ale podejrzewał, że to sprawka strasznej wiedźmy..
Poszedł nad jezioro i zobaczył w odbiciu, że wygląda jak smok..

Nie wiedział co robić.. usłyszał z dala tylko okropny śmiech staruchy i to jak wykrzykiwała:
- Udało się - teraz królewna i królewicz nie będą już razem!!..

Nazajutrz rano Lala spostrzegła, że nie ma jeszcze jej ukochanego..
Zaczęła go szukać w pobliżu pałacu, ale nigdzie nie mogła go znaleźć..
Napotkała tylko starą jędzę - która szydząc powiedziała:
- To już koniec Twojej miłości do królewicza!!!..

Lala zaczęła płakać.. Płakała tak głośno, że jej płacz usłyszał Fok..
Nie wiedział co zrobić.. a Lala wciąż nie przestawała płakać..
Postanowił, że podejdzie bliżej i zobaczy co dzieje się u jego ukochanej..
Zakradł się cichutko od strony krzewów różanych.. Szedł na swoich smoczych wielkich łapach,
aż nagle pękła pod jego ciężarem jakaś gałązka..
Lala się zlękła - spojrzała w stronę krzewów i zobaczyła smoka..
Przestraszyła się na jego widok i nie wiedziała co ma robić..
Wtedy smok odezwał się i przemówił głosem jej Foka:
- Nie bój się.. Nic Ci nie zrobię..
Królewna popatrzyła i nie wierzyła własnym uszom..
Fok był zaskoczony - że wygląda jak smok, a mówi swoim - ludzkim głosem..
Podszedł bliżej do królewny, popatrzył jej prosto w oczy i rzekł:
- Lalo - to ja - Fok.. stara wiedźma rzuciła na mnie zły czar i zamieniła mnie w smoka.. 
Proszę, nie bój się mnie!...
Podszedł bliżej do królewny. A ta kiedy tylko spojrzała mu w oczy - wiedziała, ze smok nie kłamie.. Zrozumiała, że smok to jej ukochany Fok..

Zły czar nie przerwał miłości zakochanych..
Tułają się razem gdzieś po świecie i szukają sposobu by odwrócić to co zrobiła wiedźma..
Wędrują z nadzieją, że może zły czar przestanie kiedyś działać..

KONIEC



PS. Królewicza nie uszyłam -  bo czar wciąż działa.. ;)
Starej wiedźmy - nie uszyję - bo kto chciałby mieć takową w domu..(?!)..

Morały wyciągnijcie sobie sami.. :D
Pamiętajcie:
- bajka - to tylko bajka, ale - podobno w każdej jest ziarenko prawdy ;)..
- nie każda staruszka to od razu wiedźma :)!!..
- prawdziwa miłość wszystko zwycięża :D!



*********************

Za zdjęcia oznaczone ** dziękuję Marcie. To dla jej córeczki powstał smok i księżniczka.
Miśka - życzę Ci co najmniej tyle radości z zabawy - ile frajdy ja miałam z tworzenia :) :) :)...


6 komentarzy :

  1. Śliczne! Aż się wzruszyłam...

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękna bajka i prześliczni bohaterowie...:-), buziaki

    OdpowiedzUsuń
  3. A mnie najbardziej się podoba ostatni fragment :

    - prawdziwa miłość wszystko zwycięża :D!

    Kocham Cię Żoneczko !

    Pawlut

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) :) :* :* :*

      Ja tez Cię kocham :* !

      (dziękuję)..
      :*

      Usuń

UWAGA ! ! ! ..
tu oto jest możliwość pozostawienia komentarza ;)
Będzie mi bardzo miło jeśli podzielicie się ze mną swoimi spostrzeżeniami i/lub uwagami.